Dzisiaj postanowiliśmy sprawdzić czy to prawda, że “Nic tak nie cieszy, jak seria z pepeszy”. Właśnie odebraliśmy przesyłkę od dostawcy broni w postaci PPSz-41 z 1945 roku i przyznajemy, ze jest petarda. Cały magazynek wystrzelony full auto robi wrażenie. Praktycznie brak odrzutu, strzelanie z otwartego zamka, ten podmuch na twarzy, fruwające łuski w powietrzu, a jednocześnie świadomość trzymania kawałka historii w rękach… CZAD! A ten ‘czad’ dostępny od dzisiaj dla wszystkich korzystających z naszej strzelnicy. No i chyba jako jedyni w Łodzi mamy w wersji samoczynnej, gdzie wystrzelenie całego okrąglaka daje potężny zastrzyk adrenaliny! Zapraszamy do przymierzenia się do pepeszki. Jest ogień!